Ja patrzę ze swoje strony, Ty ze swojej strony.

Stwórzmy wspólny obraz! Obraz wzajemnych relacji. To zupełnie realne, choć mówili ci, że nie umiesz malować.
Gra w abstrakcję, to współtworzenie obrazu. Nie trzeba umieć malować, trzeba podjąć wyzwanie. Czy warto zagrać? Z całą pewnością. Jeżeli kolekcjonujesz sztukę? kochasz nowoczesne malarstwo? Intryguje Ciebie to, co twórcze i odważne?

Ta sztuka jest dla ciebie. 


W perspektywie artystycznej:

Gra to odświeżenie pojęcia obrazu w sztuce. Obraz wzajemnych relacji, czyli to, co możemy uczynić ze sobą, w relacji z innymi, a w konsekwencji z otoczeniem. To sztuka filozofii dialogu, czyli patrzenie na życie z jego wnętrza.

Wydaje mi się, że nikt nie żyje, wszyscy myślą, że żyją:
Nauka nie potrafi wyjść poza swój schemat, bo musi patrzeć na świat racjonalnie, być obiektywna, czyli obserwować go z bezpiecznej odległości! Tymczasem Gra domaga się obserwacji z wnętrza. Inaczej starannie ukrawa swoje tajemnice. Pewnie dlatego nikt przez tysiące lat nie zauważył tak banalnej metodyki badań.
Religia też nie może, bo jest opowieścią o tym, co ważnego zdarzyło się wiele lat temu. I nakładaniem tego obrazu na współczesną codzienność. Nie może więc śledzić dynamicznych struktur istnienia. Jest częścią obrazu, a nie wyjściem poza niego.
Kultura nie może dotknąć tego problemu, jest jak baśń! Nie ma wychodzić poza zaistniały porządek rzeczy, ma porządkować to, co jest. Kultura jest raczej obrońcą zastanych wartości niż jej kreatorem.
Chciałoby się powiedzieć: sztuka - jako wyodrębniona część kultury - potrafi to uczynić... Sztuka dostrzega zmiany najczęściej post factum. Akceptuje je w drugim pokoleniu.

Gra w abstrakcję jest sztuką, ale też i formą badającą życie od wnętrza życia.
Żyjąc, żyj świadomie. Żadna cywilizacja nie dotarła jeszcze do tego etapu, wzajemnych ludzkich relacji obserwowanych z ich wnętrza i potrafiąca stworzyć ich systematykę w postaci „Estetyki dialogu"


Odwiedź stronę Gry w abstrakcję >>


Odwiedź stronę Gry w abstrakcję >>